Festiwal bramek, czyli podsumowanie trójkolorowego weekendu

 

Bardzo cieszy wygranie tak ważnego meczu. Zwycięstwo było nam potrzebne, żebyśmy mogli wskoczyć na odpowiednie tory. Mam nadzieję, że teraz przed nami seria zwycięstw i złapiemy kontakt z zespołami, które zajmują bezpieczne miejsce w tabeli. Osobiście cieszy mnie to, że drużyna uwierzyła, że się da, że potrafimy grać w piłkę, dominować i atakować przez większą część spotkania – tak spotkanie podsumował Paweł Słonecki.

Lechici przygotowując się do sobotniego spotkania ze Stilonem doskonale zdawali sobie sprawę, że będzie to mecz o przysłowiowe sześć punktów. Jednak początek spotkania zdecydowanie nie należał do naszej drużyny, która nie potrafiła nabrać odpowiedniego rytmu. Na dodatek już w 7. minucie goście objęli prowadzenie po celnym trafieniu Sebastiana Jarosza.

Trójkolorowi powoli nabierali rozpędu, chociaż w dalszym ciągu nie można było powiedzieć, że nieliczni kibice zgromadzeni przy Wrocławskiej 47 oglądali styl gry, którego by sobie życzyli. Lechia była bliska wyrównania w 42. minucie, kiedy bardzo dobrym strzałem głową popisał się Paweł Słonecki, jednak znakomita obrona Gabriela Łodeja nie pozwoliła tym razem cieszyć się z bramki. Pierwsza połowa zakończyła się więc prowadzeniem piłkarzy z Gorzowa 1:0.

W drugiej połowie zobaczyliśmy odmienioną Lechię i śmiało można powiedzieć, że od początku do końca gra przebiegała pod dyktando gospodarzy. Worek bramek otworzył w 51. minucie Oskar Trzepacz zdobywają gola na 1:1. Kolejne trafienie w 63. minucie dołożył Oskar Majbroda, po świetnym podaniu od Damiana Szydziaka, który właściwie całą akcję wziął na swoje barki. Niespełna 15 minut później piłkę wrzucał z kolei Majbroda, a celne trafienie głową zanotował Michał Orzechowski. Chwilę przed końcem spotkania na boisku pojawił się Szymon Brzezicki, który ustalił wynik spotkania na 4:1, bez wahania uderzając piłkę wybitą z pola karnego.

Z całą pewnością druga połowa tego spotkania to gra, którą oglądało się z wielką przyjemnością. Brawo drużyna!

Skład: Majchrowski, Szukiełowicz, Paszkowski, Majbroda (90′ Brzezicki), Szydziak (87 Terpiłowski), Pietkiewicz (90′ Miazga), Trzepacz (82′ Januszczak), Korkuś, Słonecki, Tomaszewski, Orzechowski.

 

W niedzielne przedpołudnie swoje spotkanie ligowe rozegrali Juniorzy Starsi. Na własnym boisku podejmowali FC Wrocław Academy. Gra młodych Lechitów wyglądała bardzo dobrze. Jeszcze chwilę przed końcem spotkania prowadzili nawet 3:1! Jednak chwila rozkojarzenia i mecz zakończył się wynikiem 3:3. Należy jednak docenić cenny ligowy punkt. Bramki dla Lechii zdobyli Jakub Kaczmarek, a także Jakub Chlipała i Dawid Ziółkowski, którzy na co dzień trenują z pierwszym zespołem.

Skład: Krzyżaniak, Aksamit, Sztuka, Słomian (67’ Hanusiewicz M.), Dzwolak, Ziółkowski, Kaczmarek (80’ Kozdrowski), Chlipała, Woliński (87’ Nawrot), Terpiłowski (46’ Hanusiewicz F.), Rudnicki

 

Fot.: Tomek Wrąbel, Źródło: sportowygorzow.pl