2020/21

IV liga dolnośląska grupa wschodnia sezon 2020/21

Przegrane baraże po raz pierwszy

Przed rozpoczęciem sezonu jako głównego faworyta upatrywano w zespole z Bielawy. Już w pierwszej kolejce Bielawianka potwierdziła swoje aspiracje i pokonała w spotkaniu derbowym trójkolorowych 4:1. Przed drugą kolejką do zespołu został potwierdzony Marcin Orłowski i wraz z jego przyjściem rozpoczęła się passa kolejnych zwycięstw.  Podopieczni Pawła Sibika wygrywając 18 kolejnych spotkań zostali mistrzem jesieni z planami na rundę wiosenną walki o awans. Passa przerwana został w pierwszym spotkaniu rundy wiosennej, a na przeszkodzie ponownie stanęła Bielawianka, wygrywając w Dzierżoniowie 2:1. Runda rewanżowa wiązała się z wieloma problemami. Po dwóch kolejkach rozgrywki zostały wstrzymane na półtora miesiąca z powodu pandemii koronawirusa Covid-19. Przerwa w rozgrywkach  spowodowała, że nie wszystkie kolejki udało się rozegrać. Sytuacja była o tyle dziwna, że walczące ze sobą o mistrzostwo IV ligi dolnośląskiej zespoły Lechii Dzierżoniów i Bielawianki Bielawa, na koniec rozgrywek miały różną ilość rozegranych spotkań. Trójkolorowi po mimo jednego meczu mniej na kolejkę przed zakończeniem rozgrywek zapewnili sobie grę w barażach. Dwumecz z Karkonoszami Jelenia Góra był bardzo zacięty i wyrównany, o czym świadczą dwa remisy 2:2. Sprawa awansu musiała się rozstrzygnąć dopiero w serii rzutów karnych, które na swoim stadionie lepiej egzekwowali gospodarze.

Kadra zespołu sezon 2020/21 IV liga dolnośląska grupa wschodnia

Wyniki sezonu 2020/21 IV liga dolnośląska grupa wschodnia

1. kolejka 31 lipca, godzina 18:00    Bielawianka Bielawa – Lechia Dzierżoniów 4:1     Zasłużone zwycięstwo odniosła Bielawianka Bielawa pokonując w 68 derbach powiatu dzierżoniowskiego Lechię Dzierżoniów 4:1. Doświadczenie oraz większa jakość piłkarska były tego dnia po stronie gospodarzy i dlatego odnieśli przekonywujące zwycięstwo nad młodym i jeszcze w budowie zespołem trójkolorowych. Od początku zdecydowanie zaatakowali gospodarze i już w pierwszych minutach mogli objąć prowadzenie. Po dziesięciu minutach naporu Bielawianki mecz się wyrównał. Gdy Lechici wyszli trochę wyżej zostali skutecznie skontrowani. Bardzo dobre prostopadłe podanie otrzymał Cegiełka i zagrał wzdłuż 5 metra bramki gości do Buryły, który pewnie wykończył podanie lewo skrzydłowego, otwierając wynik meczu. W 27 minucie powinno być 1:1 , ale Malec wygrał pojedynek sam na sam z Eltonem. W 38 minucie zawodnicy z Bielawy podwyższyli wynik meczu na 2:0. Bierność obrońców wykorzystał mocnym strzałem z ostrego konta Spychalski zdobywając drugiego gola. W 42 minucie nastąpiła dość kuriozalna sytuacja, faulowany w polu karnym był Chlipała jednak sędzia nie zareagował, po czym gospodarze wyprowadzili kontratak, który powinni zakończyć trzecim golem. Po zmianie stron dalej w natarciu są gospodarze, w 56 minucie Spalniek fantastycznie broni strzał Buryły. Minutę później jest już jednak bezradny po strzale Dorożyńskiego. Bielawianie nie zwalniają tempa i 67 minucie ponownie za sprawą Buryły podwyższają wynik na 4:0. W 75 minucie sędzia po dotknięciu piłki ręką jednego z  obrońców gospodarzy dyktuje rzut karny dla Lechii. Korkuś uderza jednak z jedenastu metrów na tyle źle, że Malec nie ma problemów z obroną tego strzału. Końcówka meczu to desperackie ataki gości na zachowanie twarzy w tym spotkaniu. W 90 minucie sędzia ponownie dyktuje rzut karny dla trójkolorowych. Tym razem Chrapek pokonuje już Malca i ustala wynik meczu na 4:1. Bielawianka pokazała dzisiaj, że będzie głównym kandydatem do awansu. Doświadczony zespół z Bielawy budowany przez Piotra Pietrewicza, obnażył wile niedoskonałości dzierżoniowskiej jedenastki. Wiele pracy czeka jeszcze trenera Pawła Sibika, aby lepiej poukładać ten młody i perspektywiczny zespół.Lechia Dzierżoniów wystąpiła w składzie: Spaleniak – Korzeniowski (67 Dzwolak), Łazarowicz, Korkuś, Chrapek (kapitan) – Tyłka (67 Ziółkowski), Chlipała, Rzepski, A. Majewski (65 Kaczmarek) – M. Majewski, Elton

2. kolejka 8 sierpnia, godzina 17:00      Lechia Dzierżoniów – Sokół Marcinkowice     2:1       Po bardzo ciekawym i szybkim meczu pokonujemy na własnym stadionie Sokoła Marcinkowice 2:1. Bramki dla naszego zespołu zdobyli debiutujący w trójkolorowych barwach Marcin Orłowski oraz Piotr Tylka. Zwycięstwo naszemu zespołowi nie przyszło łatwo. Pierwsi na prowadzeni mogli wyjść goście , ale w 8 min. zmarnowali dogodną sytuacje do zdobycia bramki. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i za chwilę to Lechici cieszyli się z prowadzenia. Bardzo dobrą akcję Knyrka zakończył skutecznie Orłowski . Jeszcze przed przerwą Lechici zdobyli drugiego gola. Tym razem Rzepski dobrze dośrodkował w pole karne, gdzie najprzytomniej zachował się Piotr Tylka zdobywając plasowanym strzałem drugiego gola .Po przerwie Lechici mogli podwyższyć prowadzenie, ale w dogodnych sytuacjach pudłowali Chlipała, Mikołaj Majewski i Orłowski. Końcówka należała do gości , którzy w 80 minucie strzelili gola kontaktowego i mocno nacisnęli gospodarzy. Bramki w tym spotkaniu już jednak nie padły i trzy punkty zostały w Dzierżoniowie.  Lechia Dzierżoniów: Spaleniak – Korzeniowski, Chrapek, Łazarowicz, Knyrek – Chlipała, Elton (74M. Majewski)– Tylka (78 Ziółkowski), Orłowski (88 Michułka), A. Majewski (76 Rudnicki)    Sokół Marcinkowice : Janiczak, Polanowski, Rokicki, Spirov, Góral, Leończyk, Focoń, Kulej, Kobylnik, Wnęk, Rudolf w rezerwie Ratajczak, Siekanowicz, Wandel, Kosik, Wejerowski, Antas, Połomka

3. kolejka 12 sierpnia , godzina 17:00     Piast Nowa Ruda – Lechia Dzierżoniów      0:3       Po bramkach Bartosza Rzepskiego (44 min.), Patryka Chrapka z rzutu karnego (69 min.) i Mikołaja Majewskiego (93 min.)  pokonujemy na wyjeździe Piasta Nowa Ruda 3:0. Dla Mikiego było to pierwsze trafienie w trójkolorowych barwach, przypomnieć należy że to zawodnik rocznika 2002, a więc jeszcze junior. Lechia Dzierżoniów wystąpiła w składzie: Spaleniak – Korzeniowski, Chrapek, Łazarowicz, Knyrek – Tylka (67 Mikołaj Majewski), Chlipała (45 Korkuś), Elton, Arkadiusz Majewski ( 81 Ziółkowski) – Orłowski (88 Kaczmarek), Rzepski     Piast Nowa Ruda : Stec – Chabrowski, Florian, Kalka, Mika (87 Rakowski), Olczak (63 Kałwak), Orzechowski (80 Martynowicz), Pierzga, Polak, Szukiełowicz

4. kolejka 15-16 sierpnia     Lechia Dzierżoniów – pauza

5. kolejka 26 sierpnia , godzina 17:00     Lechia Dzierżoniów – GKS Mirków/Długołęka     7:0     W zaległym spotkaniu IV ligi Lechia Dzierżoniów pokonuje pewnie na stadionie przy ulicy Wrocławskiej GKS Mirków/Długołęka 7:0. Bramki dla naszego zespołu zdobyli : po dwie Elton, Orłowski i Rzepski, a jedno trafienie dołożył Zatwarnicki. GKS Mirków/Długołęka nie miał szans w starciu z Lechią Dzierżoniów. Dziś na stadionie przy ulicy Wrocławskiej grała tylko drużyna gospodarzy. Strzelanie bramek rozpoczął już w drugiej minucie Elton, który wykończył dośrodkowanie z rzutu wolnego. W 22 minucie na 2:0 podwyższył Mateusz Zatwarnicki wykańczając składną akcję całego zespołu. Po tej bramce zespół gości próbował przejąć inicjatywę, ale trwało to raptem tylko kilka minut. W 31 minucie zapał zawodników z Długołęki ostudził Marcin Orłowski strzelając trzecią bramkę. Chwilę później było już 5:0. Najpierw  gola zdobył Elton, wykańczając sytuację sam na sam z bramkarzem, a dwie minuty później Bartosz Rzepski najprzytomniej zachował się w polu karnym. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej odsłonie meczu, przewaga naszej drużyny była jeszcze większa, rywale przez długie momenty nie mogli wyjść z własnej połowy, lecz brakowało skuteczności. Lechici zdobyli tylko dwie bramki. W 62 minucie pierwszą strzelił Marcin Orłowski, strzał z rzutu wolnego, a dziesięć minut później wynik meczu ustalił Rzepski. Oby więcej takich spotkań przed własną publicznością.

6. kolejka 29 sierpnia , godzina 17:00      Orzeł Ząbkowice – Lechia Dzierżoniów     1:5        Po bramkach Jakuba Chlipały, Piotra Tylki, Marcina Orłowskiego, Jakuba Knyrka i jednym golu samobójczym pokonujemy pewnie w Ząbkowicach Orła 5:1. Lechia Dzierżoniów wystąpiła w składzie : Spaleniak – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek – A. Majewski (46 Zatwarnicki), Chlipała ( 80 Rudnicki), Elton (66 Miazga), Tylka (71 Ziółkowski) – Orłowski , Rzepski (82 Kaczmarek)Niewątpliwie nie tak wyobrażali sobie początek sezonu w Ząbkowicach Śląskich. Orzeł miał walczyć o czołowe lokaty, a jak na razie przegrywa mecz za meczem. Tym razem zdecydowanie lepsza była Lechia Dzierżoniów. W 24. minucie Marcin Orłowski zagrał na szesnasty metr do Jakuba Chlipały, a ten plasowanym strzałem tuż przy słupku nie dał szans Piotrowi Gembarze. Dziesięć minut później ponownie w rolę asystenta wcielił się Orłowski. Tym razem wyłożył piłkę Piotrowi Tylce, który silnym uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie. Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy goście prowadzili już różnicą trzech bramek. W pole karne dośrodkował Tylka, a Konrad Maciak tak niefortunnie wybijał piłkę, że zaskoczył Gembarę. W 81. minucie gospodarze mieli rzut karny, po tym, jak Dominik Spaleniak sfaulował Mateusza Łaszczewskiego. Do piłki podszedł Dawid Kuriata, ale uderzył w środek bramki i górą był bramkarz Lechii. Chwilę później przyjezdni wygrywali już czterema bramkami. Składną akcję zespołu wykończył Orłowski. Nie był to jednak koniec strzelenia. W 85. minucie zdobył bramkę honorową. Z rzutu rożnego dośrodkował Łaszczewski, a piłkę w bramce głową umieścił Tomasz Robak. W 88. minucie wynik ustalił Jakub Knyrek, wykorzystując sytuację sam na sam. Jak widać Lechia podniosła się po inauguracyjnej porażce w Bielawie i odniosła trzecie z rzędu zwycięstwo, a do rozegrania ma jeszcze zaległy mecz z GKS-em Mirków/Długołęka. Pojedynek zostanie rozegrany w środę, 9 września. – Byłem pełen obaw, ponieważ ostatni mecz ligowy rozegraliśmy trzy tygodnie temu. Na przestrzeni całego meczu prezentowaliśmy się lepiej, ale mieliśmy też dużo szczęścia, zwłaszcza w pierwszej połowie – powiedział Paweł Sibik, trener Lechii. Należy wspomnieć, że w zespole Lechii zadebiutował pozyskany z Miedzi Legnica Mateusz Zatwarnicki. – Rozmawialiśmy z Mateuszem już wcześniej, ale sprawa zaczęła się przeciągać. Dopiero przed kilkoma dniami sfinalizowaliśmy transfer. Mateusz odbył z nami dopiero dwa treningi, jeszcze poznaję zespół, poznaję ligę, ale nie mam wątpliwości, że szybko się wkomponuje i będzie stanowił o sile Lechii – dodał Sibik.

7. kolejka 5 września , godzina 16:00      Lechia Dzierżoniów – LKS Bystrzyca Górna     4:1       Czwarte zwycięstwo z rzędu. Lechici po falstarcie w Bielawie łapią wiatr w żagle i z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej. Tym razem wyższość naszych piłkarzy musieli uznać zawodnicy z Bystrzycy Górnej. Bramki dla naszego zespołu w tym spotkaniu zdobyli : trzy Marcin Orłowski (31′, 38′, 54′) i Mikołaj Łazarowicz ( rzut karny 84′). Lechia Dzierżoniów: Spaleniak – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek, Zatwarnicki (83 Ziółkowski), Chlipała (61 Mizaga), Elton (86 Kaczmarek), Tylka (61 A. Majewski)- Rzepski (86 Rudnicki), Orłowski (76 Korkuś)       LKS Bystrzyca Górna: Szczepaniuk, Czarny, A. Somala, Emerson Junio Aires Caetano (55 D. Ciuba), M. Somala (73 Dubojski), Ł. Somala, Mazanka, Kobiela, Italo Rocha De Olivera, E. CiubaŻółte kartki otrzymali: Jakub Knyrek, Marcin Orłowski, Damian Korkuś, Arkadiusz Majewski (LECHIA) oraz Maciej Mazanka i Emerson Junio Aires Caetano (LKS Bystrzyca Górna)

8. kolejka 12 września , godzina 15:00       Orzeł Prusice – Lechia Dzierżoniów     1:10       Lechici spotkanie w Prusicach rozstrzygnęli na swoją korzyść już w pierwszych 28 minutach spotkania, pokonując bramkarza gospodarzy siedmiokrotnie. Festiwal strzelecki rozpoczął już w drugiej minucie Mikołaj Łazarowicz. W 8 i 14 minucie na listę wpisał się Marcin Orłowski. W 19 minucie na 4:0 wynik podwyższył Mateusz Miazga. Dwie minuty później pierwszego hattrica zaliczył Marcin Orłowski, który w przeciągu 13 minut zdobył dla trójkolorowych trzy bramki. Nie gorszy chciał być Elton, ale on potrzebował 22 minuty na skompletowanie drugiego w tym meczu hattricka (23′, 28′,45′). Po przerwie i dokonaniu przez trenera Pawła Sibika sześciu zmian Lechici spuścili z tonu mając mecz pod zdecydowaną kontrolą. W tej części gry swoje gole dołożyli Bartosz Rzepski w 58 minucie i drugiego swojego gola w tym meczu Mateusz Miazga. Trójkolorowi wystąpili w składzie – Derbisz – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki, Chlipała, Miazga, Rzepski – Elton, Orłowski na zmiany w drugiej połowie weszli Kaczmarek, M. Majewski, Tylka, Ziółkowski, A. Majewski i Korkuś

9. kolejka 19 września , godzina 16:00       Lechia Dzierżoniów – Pogoń Pieszyce       4:0      Po bramkach Eltona, Patryka Chrapka, Mateusza Zatwarnickiego i Mikołaja Łazarowcza pokonujemy pewnie Pogoń Pieszyce 4:0. Lechia Dzierżoniów wystąpiła w składzie : Spaleniak – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek (81 Kaczmarek) – Zatwarnicki (68 Tylka), Chlipała, Miazga (77 Korkuś), Rzepski (83 Ziółkowski) – Elton (80 Rudnicki), Orłowski (72 A. Majewski)

10. kolejka 26 września , godzina 16:00       AKS Strzegom – Lechia Dzierżoniów     2:3        Po bramkach Patryka Chrapka z rzutu karnego, Eltona i Bartosza Rzepskiego wygrywamy bardzo ważne spotkanie w Strzegomiu i wychodzimy na prowadzenie w tabeli IV ligi.

11. kolejka 3 października, godzina 15:00       Lechia Dzierżoniów – Piast Żerniki      2:0        Po bramkach Marcina Orłowskiego  i Arkadiusza Majewskiego pokonujemy Piasta Żerniki i umacniamy się na pozycji lidera. Brawo drużyna. Lechia Dzierżoniów : Spaleniak – Korzeniowski, Chrapek, Łazarowicz , Knyrek – Zatwarnicki (86 Tylka), Mizaga ( 89 Aldair), Chlipała (90 Ziółkowski), Rzepski (90 Rudnicki)- Orłowski(88 Orłowski), Elton (81 A. Majewski)

12. kolejka 21 października , godzina 15:00       Unia Bardo – Lechia Dzierżoniów       0:5       Bramki zdobyli 0:1 45′ Miazga, 0:2 60′ Elton, 0:3 69′ Orłowski, 0:4 72′ Rzepski, 0:5 86′ Kaczmarek.  Jedenaste kolejne zwycięstwo trójkolorowych i powrót na pozycję lidera rozgrywek IV ligi dolnośląskiej. Od samego początku spotkanie toczyło się pod dyktando Lechitów. Po mimo dużej przewagi w polu nie potrafiliśmy jednak rozmontować obrony gospodarzy i stworzyć sobie klarownych sytuacji bramkowych. Jeden z kontrataków Unii powinien dla nich skończyć się bramką , ale strzał napastnika gospodarzy wylądował na słupku bramki strzeżonej przez Derbisza. Szczęśliwa dla trójkolorowych okazała się ostatnia minuta pierwszej odsłony meczu. Mateusz Zatwarnicki dośrodkował z rzutu rożnego, a w polu bramkowym najprzytomniej zachował się Mateusz Miazga umieszczając piłkę w bramce z najbliższej odległości. Po zmianie stron przewaga trójkolorowych była jeszcze większa , a gospodarze właściwie nie wychodzili z własnej połowy. Kwestią czasu były kolejne bramki. Na 2:0 w 60 minucie wynik podwyższył Elton wykańczając bardzo dobre podanie Zatwarnickiego. W 69 minucie było już 3:0. Tym razem Mateusz Zatwarnicki dośrodkował wprost na głowę Marcina Orłowskiego , który pewnie umieścił piłkę w siatce. Trzy minuty później w podobnych okolicznościach Marcin Orłowski dogrywa piłkę do Bartka Rzepskiego , który podwyższa wynik na 4:0. Festiwal strzelecki w drugiej połowie zakończył w 86 minucie Jakub Kaczmarek. Sześć minut od pojawienia się na boisku fantastycznym strzałem lewą nogą ustalił wynik spotkania na 5:0. Lechia Dzierżoniów : Derbisz – Korzeniowski (79 Ziółkowski), Sztuka, Chrapek, Knyrek (71 Dzwolak)– Zatwarnicki (70 Tylka), Aldeir, Miazga, Rzepski (77 Rudnicki) – Elton, Orłowski (80 Kaczmarek)

13. kolejka 17 października , godzina 13:00      Lechia Dzierżoniów – Moto-Jelcz Oława     1:0       Po bramce w 27 minucie meczu zdobytej przez Eltona pokonujemy czwarty w tabeli Moto-Jelcz Oława 1:0. Jest to dziesiąty kolejny komplet punktów trójkolorowych w tym sezonie . Oby ta dobra passa trwała jak najdłużej. W tym jakże ważnym spotkaniu pod nieobecność Mikołaja Łazarowicza na boisku zobaczyliśmy debiutującego w pierwszym zespole dziewiętnastoletniego Łukasza Sztukę.   Lechici wystąpili w składzie: Derbisz – Korzeniowski, Sztuka, Chrapek, Knyrek (80 Rudnicki) – Zatwarnicki (90 Kaczmarek), Miazga (81 Aldair), Chlipała, Rzepski – Elton (83 A. Majewski), Orłowski

14. kolejka 25 października , godzina 14:30        Orzeł Lubawka – Lechia Dzierżoniów        2:3           Pierwszą połowę Lechici mocno przespali. Mimo dużej przewagi w polu nie potrafili stworzyć klarownych sytuacji bramkowych, aby pokonać golkipera gospodarzy. Niemrawość w ich poczynaniach wykorzystali zawodnicy Orła i przeprowadzili wzorowo kontratak obejmując prowadzenie. W przerwie w składzie trójkolorowych nastąpiła jedna zmiana za Macka Rudnickiego na boisku zobaczyliśmy Korkusia, w związku z tym Elton został przesunięty do przodu , a Bartek Rzepski na prawe skrzydło. Lechici zdecydowanie mocniej zaatakowali i już w 49 minucie doprowadzili do remisu. Mocne dośrodkowanie z rzutu wolnego Mateusza Zatwarnickiego bezpośrednio wylądowało w bramce gospodarzy. Zawodnicy Orła domagali się jeszcze faulu na bramkarzu , ale sędzia nic takiego się nie dopatrzył i mieliśmy remis. Ataki Dzierżoniowian wzmogły się jeszcze bardziej. W 57 minucie bardzo dobrą akcję przeprowadził Knyrek , który w nieprzepisowy sposób został powstrzymany w polu karnym. Jedenastkę pewnie wykorzystał Patryk Chrapek i mieliśmy 2:1.W 71 minucie mieliśmy już 3:1 dla trójkolorowych. Bardzo dobrze ponownie dośrodkował z rzutu wolnego Zatwarnicki i Elton głową z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce gospodarzy. W 90 minucie piłkarze z Lubawki zdobyli jeszcze bramkę kontaktową , ale nie było ich stać już na więcej i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3 dla przyjezdnych. Lechici nie zaprezentowali się dzisiaj najlepiej , ale cieszy kolejny komplet punktów i umocnienie się na pozycji lidera z przewagą pięciu punktów nad Bielawianką. Lechia Dzierżoniów : Derbisz – Korzeniowski, Sztuka, Chrapek, Knyrek (88′ Dzwolak)– Rudnicki (46′ Korkuś), Miazga (82′ Dawidziak), Elton (88′ Kaczmarek), Zatwarnicki ( 73′ A. Majewski)– Rzepski (85′ Tylka), Orłowski.

15. kolejka 31 października , godzina 14:00       Lechia Dzierżoniów – Nysa Kłodzko       2:0        Po bramkach Marcina Orłowskiego i Mateusza Zatwarnickiego pokonujemy Nysę Kłodzko 2:0. Było to 13 kolejne zwycięstwo podopiecznych Pawła Sibika w rozgrywkach IV ligi dolnośląskiej. Trzy punky pozwoliły umocnić się na pozycji lidera z 5 punktami przewagi nad Bielawianką mając jeden mecz mniej. Lechia Dzierżoniów wystąpiła  w składzie:  Spaleniak – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki (83′ Ziółkowski), Miazga, Aladeir (78′ Korkuś), Rzepski (46′ A. Majewski) – Elton (86′ Kaczmarek), Orłowski (86′ Tylka)

16. kolejka 7 listopada, godzina 13:30     Mechanik Brzezina – Lechia Dzierżoniów     3:4     Zwycięska passa naszej drużyny trwa dalej. W 16 kolejce wygrywamy w Brzezinie z miejscowym Mechanikiem 4:3 (1:1). Od początku spotkania nadawaliśmy ton wydarzeniom na boisku. Posiadaliśmy przewagę, liczne stałe fragmenty gry, ale nie potrafiliśmy strzelić gola. Dopiero w 22 minucie pierwszą groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze, gdy Philip Silva w sytuacji sam na sam trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Oprócz tej sytuacji, do końca pierwszej połowy, Mechanik nie stworzył żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Nasza gra zaczęła się za to zazębiać i udokumentowaliśmy to bramką w 44 minucie. Kiedy dośrodkowanie Mateusza Zatwarnickiego na bramkę zamienił Elton. Gdy wydawało się, że tak zakończy się pierwsza połowa… w kuriozalny sposób tracimy gola. Najpierw przez nieporozumienie doprowadzamy do rzutu rożnego dla Mechanika, a po chwili, nasz bramkarz, po dośrodkowaniu, nieatakowany przez nikogo, wrzucił sobie sam piłkę do bramki. Jak pokazała druga połowa podziałało to mobilizująco na naszą drużynę. Już w 50 minucie ponownie wychodzimy na prowadzenie za sprawą Marcina Orłowskiego. W 56 minucie nasz najskuteczniejszy napastnik znów trafił do bramki lecz tym razem sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Po dwóch minutach nie było już wątpliwości i po centrze z prawej strony boiska “Orzeł” strzela gola z główki. Gdy wydawało się, że kolejne bramki są tylko kwestią czasu coś w naszej grze się zacięło. W 66 minucie faulowany jest najlepszy zawodnik Mechanika, Philip Silva i sam poszkodowany, chwilę później, pewnie strzela na 2:3. Cztery minuty później mamy remis. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najprzytomniej w naszym polu karnym zachował się Kamil Warchoł i uderzeniem w środek bramki pokonał Spaleniaka. Nasza drużyna, tak jak w wielu momentach tego sezonu, znów pokazała, że najlepiej gra pod presją i tak też było i tym razem. Od straty bramki znów przejęliśmy inicjatywę. W odstępie kilku minut dogodnych sytuacji nie wykorzystał Elton, Mateusz Miazga i Bartosz Rzepski. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. Na dziesięć minut przed końcem pięknym strzałem z woleja popisał się Elton i ustalił wynik spotkania na 4:3. Przez ostatnie minuty mądrze się broniliśmy wyprowadzając groźne kontry. Był to ciężki mecz ale najważniejsze są kolejne trzy punkty. Tylko przez własne błędy w obronie było trochę nerwów gdyż z gry, zwłaszcza w drugiej połowie, było to jedno z lepszych spotkań naszej drużyny w tej rundzie. Lechia : Dominik Spaleniak, Jakub Knyrek, Patryk Chrapek, Mikołaj Łazarewicz, Marek Korzeniowski, Aldeir Cirineu Andrade Silva, Mateusz Miazga (84′ Damian Korkuś), Mateusz Zatwarnicki (86′ Piotr Tylka), Bartosz Rzepski, Marcin Orłowski (90′ Jakub Kaczmarek), Oliveira Elton dos Santos.

17. kolejka 11 listopada, godzina 13:30      Lechia Dzierżoniów – MKP Wołów     3:0       Lechia Dzierżoniów pokonując MKP Wołów odniosła piętnaste zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach IV ligi. Trójkolorowi od początku spotkania pokazali, że interesują ich wyłącznie trzy punktu i od pierwszych minut narzucili mocne tempo. Już po 11 minutach gry miejscowi wychodzą na prowadzenie. Po krótkim rozegraniu rzutu rożnego piłka wycofana jest na 30 metr do Arka Majewskiego , który dośrodkowuje na dalszy słupek, gdzie akcję zamyka Mateusz Miazga umieszczając piłkę trochę szczęśliwie w bramce gości. Po zdobytym prowadzeniu obraz gry nie uległ zmianie i przewaga Lechitów dalej jest znacząca. W 23 minucie dobrym przerzutem do Mateusza Zatwarnickiego akcję rozpoczął Patryk Chrapek. Ten przekazał piłkę do Marka Korzeniowskiego, który dośrodkował w pole karne. Tu najprzytomniej , choć bardzo szczęśliwie zachował się Bartosz Rzepski, który odpowiednio przyłożył nogę do wybijanej piłki przez obrońcę MKP i umieścił ją w siatce, wyprowadzając trójkolorowych na dwubramkowe prowadzenie. Lechici dalej walczą o kolejne bramki i nie spuszczają z tonu. W 36 minucie dobra akcja całego zespołu , ale w dogodnej sytuacji Jakub Knyrek nie potrafi skutecznie zakończyć akcji. W 41 minucie ponownie akcję Lechitów dobrym podaniem rozpoczyna Patryk Chrapek, piłkę głową do Mateusza Zatwarnickiego zagrywa Bartek Rzepski. Ten w narożniku boiska wygrywa pojedynek jeden na jeden i dogrywa do nieobstawionego Marcina Orłowskiego , który nie ma problemów z trafieniem do bramki gości. Bardzo dobra pierwsza połowa w wykonaniu Dzierżoniowian udokumentowana został trzema bramkami i właściwie zamknęły mecz. Po zmianie stron Lechici już nie narzucali takiego tempa gry, jak w pierwszej odsłonie meczu kontrolując wydarzenia na boisku. Nie doczekaliśmy się kolejnych bramek, choć szczególnie w dwóch sytuacjach powinna się ona tam znaleźć. Cieszą kolejne trzy punkty i dobra postawa zespołu na boisku, szczególnie w pierwszej połowie meczu. Przy pauzie sąsiada zza między zwiększyliśmy przewagę do ośmiu punktów na drugą Bielawianką, zapewniając sobie mistrza rundy jesiennej. Świętować nie można jednak za długo, gdyż w sobotę kolejne trudne spotkanie czeka naszych piłkarzy w Trzebnicy. Lechia Dzierżoniów – Derbisz – Korzeniowski (72′ Tylka), Sztuka, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki (69′ Ziółkowski), Mizaga (72′ Dawidziak), Aldeir (78′ Korkuś), A. Majewski – Rzepski (87′ Kaczmarek), Orłowski (88′ Chlipała)

18. kolejka 14 listopada, godzina 13:30    Polonia Trzebnica – Lechia Dzierżoniów    0:3       W ostatnim wyjazdowym spotkaniu rundy jesiennej wygrywamy w Trzebnicy z miejscową Polonią 3:0. Od początku do końca był to mecz pod pełną kontrolą naszych piłkarzy. Już w trzeciej minucie na prowadzenie wyprowadził nas Mateusz Zatwarnicki, którym pięknym strzałem z okolic szesnastego metra pokonał bramkarza gospodarzy. Dwanaście minut później prowadziliśmy już dwoma bramkami. Tym razem gola zdobył Marcin Orłowski, który dobił strzał Zatwarnickiego. Mimo dwóch strzelonych bramek, w krótkim odstępie czasu, lechici nie przestawali w atakach. Te zaowocowały trzema bramkami. Na nasze nieszczęście sędzia uznał tylko jedną. W 27 minucie drugą bramkę zdobył Marcin Orłowski. Jedyną groźną akcję zawodnicy Polonii przeprowadzili w 32 minucie, gdy po złym wyprowadzeniu piłki przez naszych obrońców, faulowany w polu karnym był, najlepszy zawodnik Polonii, Grzegorz Rajter. Chwilę później sam poszkodowany podszedł do jedenastki ale jego strzał, we wspaniałym stylu, obronił Seweryn Derbisz. W drugiej połowie gra troszkę się wyrównała ale do klarownych sytuacji bramkowych dochodzili tylko nasi zawodnicy. Znów sędzia nie uznał nami bramki i po raz drugi ucierpiał na tym Bartosz Rzepski. Oprócz tego, wynik spotkania mógł podwyższyć jeszcze Arkadiusz Majewski i Elton. Jest to 16 wygrana z rzędu naszej drużyny, jedna z najpewniejszych w ostatnich tygodniach. Oby za tydzień, równie udanie zakończyć rundę domowym spotkaniem  z Sokołem Wielka Lipa.Lechia Dzierżoniów : Derbisz – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki (54′ Elton), Aldeir (82′ Dawidziak), Miazga (71′ Chlipała), A. Majewski (78′ Ziółkowski) – Rzepski, Orłowski (83′ Kaczmarek)

   19. kolejka 21 listopada, godzina 13:30    Lechia Dzierżoniów – Sokół Wielka Lipa    4:2    Bardzo dobrze spisali się Lechici na zakończenie rundy jesiennej pokonując po dwóch bramkach Eltona , jednej Orłowskiego i Rzepskiego 4:2 ekipę Sokoła Wielka Lipa. Trójkolorowi bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie i już w 4 minucie za sprawą naszego najskuteczniejszego gracza Marcina Orłowskiego objęli prowadzenie. Dobry początek trochę uśpił naszych zawodników i w 11 minucie po stracie piłki przez Marka Korzeniowskiego Mikołaj Łazarowicz fauluje w polu karnym zawodnika gości i sędzia bez wahania dyktuje rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki jest Michał Wróbel i mamy remis. Od tego czasu w poczynania naszych piłkarzy wkrada się trochę nerwowości i gra w tym okresie nie wygląda najlepiej. W 20 minucie ponownie sędzia dyktuje jedenastkę dla gości za przypadkowe zagranie ręką. Ponownie Michał Wróbel okazuje się lepszy od Seweryna Derbisza i goście wychodzą na prowadzenie. Stracona druga bramka podziałała motywująco na nasz zespół i już w 25 minucie powinien być remis. Bartosz Rzepski po dośrodkowaniu Zatwarnickiego uderza piłkę głową, ale bramkarz Sokoła świetną interwencją przenosi piłkę nad poprzeczką. W 34 minucie jest już jednak bezradny i doprowadzamy do remisu. Tym razem podanie Mateusza Zatwarnickiego jest na tyle dobre, że Bartosz Rzepski nie ma prawa się już pomylić wyrównując stan meczu. W 40 minucie powinniśmy wyjść na prowadzenie , ale Arkadiusz Majewski nie potrafił wykorzystać ponownie dobrego dośrodkowania Zatwarnickiego. Jeszcze przed przerwą bardzo dobrą sytuację zmarnował Mikołaj Łazarowicz i na przerwę do szatni schodziliśmy z wynikiem remisowym 2:2. Druga odsłona spotkania zdecydowanie już dla naszego zespołu. Dziesięć minut po zmianie stron Elton strzałem głową wyprowadza ponownie Lechitów na prowadzenie. Drugą asystę w tym meczu zalicza Zatwarnicki egzekwując bardzo dobrze rzut rożny. Osiem minut później mamy już 4:2. Ponownie Elton wpisuje się na listę strzelców i strzałem z około 20 metrów lewą nogą umieszcza piłkę w siatce. Trójkolorowi dalej w natarciu. W 73 minucie Zatwarnicki mógł podwyższyć wynik , ale jego strzał ląduje na poprzeczce. W 77 minucie Elton powinien skompletować hattricka , ale jego strzał z kilku metrów nie trafił w światło bramki. W doliczonym czasie gry Damian Korkuś w nieprawidłowy sposób powstrzymuje zawodnika Sokoła , za co sędzia pokazuje mu czerwony kartonik i trójkolorowi mecz kończyli w dziesiątkę. Siedemnaste zwycięstwo z rzędu stało się faktem. Nigdy w historii klubu Lechici nie mieli tak dobrej passy. Mistrz jesieni zobowiązuje do dalszej ciężkiej pracy i walki o awans na wiosnę . Brawo Lechia Dzierżoniów. 

20. kolejka 6 marca, godzina 15:00      Lechia Dzierżoniów – Bielawianka Bielawa    1:2      Trójkolorowi po raz drugi w tym sezonie ulegli Bielawiance Bielawa. Tym razem okoliczności porażki były bardzo przedziwne. Szczególnie sytuacja z ostatnich sekund spotkania, która ostatecznie zadecydowała o zwycięstwie gości. Biało-niebiescy zmniejszyli dystans do Lechitów do pięciu punktów i powrócili do gry o awans. Lechici bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie i już w 2 minucie objęli prowadzenie. Po faulu na Eltonie pewnie rzut karny wykorzystał Chrapek. Trójkolorowi nie zwalniali tempa , gra głównie toczy się na połowie Bielawianki, a cofnięci goście szukali swojej szansy w kontrataku. W 26 minucie było groźnie pod bramką Bielawianki, ale nieporozumienie pomiędzy Orłowskim i Eltonem spowodowało, że gospodarze zaprzepaścili dogodną okazję do podwyższenia wyniku. Goście do tej pory tylko dwukrotnie po stałych fragmentach gry przenieśli ciężar w pole karne gospodarzy. Od 30 minuty Bielawianie zdecydowali się podejść wyżej i bardzo agresywnie zaatakowali, trójkolorowi w tym okresie gry maja trochę problemów z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. 39 min. bardzo dobrą akcje przeprowadzają goście, ale Drożyński nie sięga piłki lecącej wzdłuż piątego metra. Koniec pierwszej połowy, w której zobaczyliśmy dużo walki ( pięć żółtych kartek, z czego trzy ujrzeli Lechici – Orłowski, Zatwarnicki, Chrapek, a dwie zawodnicy Bielawianki – Niewiadomski, Wasilewski) , ale mało sytuacji bramkowych. Początek dla gospodarzy, ale z biegiem czasu goście zaczęli przejmować inicjatywę. Drugą odsłonę spotkania goście rozpoczynają z jedną zmianą w składzie. Za Dawida Wasilewskiego wchodzi Mateusz Peroński. Tym razem lepiej, tę część gry, rozpoczęli goście i 49 minucie doprowadzili do remisu. Precyzyjne dośrodkowanie Buryły, z najbliższej odległości Drożyński zamienia na bramkę wyrównującą. Goście dalej w ataku, bliski wyprowadzenia gości na prowadzenia Cegiełka. Z biegiem czasu gra się wyrównuje, Lechici próbują przejąć inicjatywę , ale idzie im to bardzo ciężko. Jak do przerwy dominowali, tak po zmianie stron gra im się nie układa. W 82 minucie piłka jednak ląduje w siatce gości, ale Mikołaj Łazarowicz w ocenie sędziów, niestety na spalonym. Sami oceńcie tę sytuacje. Trójkolorowi dopiero w końcówce dochodzą do głosu. Kolejny rzut rożny i spore zagrożenie pod bramką Malca. Gdy wydaje się , że spotkanie zakończy się sprawiedliwym podziałem punktów, następuje kuriozalna sytuacja. Dośrodkowanie w pole karne Lechitów pewnie łapie Dominik Spaleniak. Sprowokowany przez Pawła Słoneckiego nasz bramkarz , trzymając piłkę w rękach zdecydowanie odpycha przeciwnika. Sędzia za to zachowanie pokazuje naszemu zawodnikowi czerwony kartonik i dyktuje rzut karny. W bramce, na tę jedną akcję, pojawia się Seweryn Derbisz. Piłkę na jedenastym metrze ustawia Marcin Buryło i pewnym strzałem pokonuje naszego bramkarza ustalając wynik tego spotkania na 2:1 dla gości. Lechia Dzierżoniów : Spaleniak – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki ( 67′ A. Majewski), Chlipała, Miazga ( 67′ Aldeir), Rzepski – Orłowski, Elton

21. kolejka 13 marca, godzina 15:00      Sokół Marcinkowice – Lechia Dzierżoniów    1:4

22. kolejka 24 kwietnia, godzina 17:00     Lechia Dzierżoniów – Piast Nowa Ruda     2:1    Mało kto się spodziewał, że dwunasty zespół w tabeli IV ligi tak mocno się postawi i sprawi nam tyle problemów z wygraniem tego pojedynku. Dopiero bramka Eltona w 88 minucie dała nam trzy punkty, przez co spotkanie trzymało w napięciu do samego końca.Początek meczu bardzo spokojny w wykonaniu obu zespołów. Z biegiem czasu przewagę jednak osiągają miejscowi. W 20 minucie na czystą pozycję wychodzi Elton, w polu karnym jest faulowany, ale sędzia nie dopatruje się przewinienia obrońcy gości. Chwilę później Orłowski w odległości 14 metrów od bramki przeciwnika zastawia piłkę, obrońca Piasta przewraca się w aktorski sposób, a sędzia oczywiście odgwizduje przewinienie naszego napastnika, który wychodził już na czystą pozycję. Uaktywnia się Mateusz Zatwarnicki, ale trzy jego dośrodkowania nie trafiają na głowy naszych napastników i lądują w rękach bramkarza.. W 35 minucie dobrą akcję zaczyna z lewej strony Rzepski, piłka trafia do Orłowskiego, ale ponownie obrońcy gości wychodzą obronną ręką. Początek drugiej odsłony meczu ponownie dla gospodarzy. Dwie minuty po zmianie stron, Zatwarnicki decyduje się na indywidualną akcję, gdy znajduje się już w polu karnym nie potrafi znaleźć miejsca , aby dograć piłkę do wbiegających partnerów. Goście na chwilę przejmują inicjatywę i dokumentują ją bramką. Dośrodkowanie z rzutu wolnego z okolic narożnika boiska, ląduje na głowie Chabrowskiego i po ręce Derbisza, odbijając się jeszcze od poprzeczki wpada do naszej bramce. Minutę później powinno być 1:1, ale Marcin Orłowski przekombinował w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem. W szeregi naszego zespołu wkrada się trochę nerwowości i zawodnicy Piasta dochodzą do głosu. Kolejne kilka minut to dużo walki, ale po chwili trójkolorowi mocno spychają do defensywy zespół Piasta. Bardzo aktywny w tym okresie gry Orłowski strzela na bramkę gości , obrońca blokuje piłkę ręką, ale sędzia ponownie nie wzruszony na protesty naszego napastnika. Dzierżoniowianie zaczynają mocno naciskać, ale przyjezdni bardzo skutecznie się bronią w swoim polu karnym. W końcu udaje się doprowadzić do remisu, bardzo dobre podanie Patryka Chrapka wykańcza Arek Majewski doprowadzając stan meczu do wyrównania.. Lechici dalej w ataku, ale goście bardzo dobrze ustawieni nie dopuszczają do sytuacji strzeleckich. Dopiero w 88 minucie dopinamy swego. Najpierw pojedynek główkowy wygrywa Marcin Orłowski, zgrywa piłkę do Eltona, który po 20 metrowym rajdzie strzela w samo okienko dając nam prowadzenie. Chwilę później mogło być 3:1 ale do piłki zagranej wzdłuż bramki przez Zatwarnickiego nie doszedł Orłowski. W końcówce spotkania goście desperacko dążą do remisu, a my nie potrafimy wyprowadzić skutecznego kontrataku. Dużo emocji w ostatnich minutach, ale ostatecznie nie bez problemów wygrywamy ten bardzo ciekawy i emocjonujący do końca pojedynek. LECHIA: Derbisz – Korzeniowski, Sztuka, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki (90′ Ziółkowski) Miazga, Aldeir (71′ Chlipała), Rzepski (68′ Majewski) – Elton (90 Kaczmarek), Orłowski

23. kolejka 1 maja, Lechia Dzierżoniów – pauza

24. kolejka 5 maj, godzina 17:30     GKS Mirków/Długołęka – Lechia Dzierżoniów    1:4       Wywozimy trzy punkty z Długołęki. Zwycięstwem 4:1 zakończyło się nasze dzisiejsze spotkanie z GKS-em Mirków. Pierwsze trzydzieści minut należało do naszych zawodników. Prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sobie sytuacje do zdobycia gola i co najważniejsze, strzeliliśmy bramkę.  Jej autorem był Mateusz Zatwarnicki , który plasowanym uderzeniem z szesnastu metrów pokonał bramkarza gospodarzy. Gdy wydawało się, że kolejne bramki dla naszej drużyny są kwestią czasu, do głosu zaczęli dochodzić miejscowi. W przeciągu kilku minut stworzyli sobie dwie bardzo dobre sytuacje bramkowe, a jedną z nich w 27 minucie wykorzystali. To podziałało mobilizująco na naszych zawodników,  którzy do końca pierwszej części meczu znów zdołali zaskoczyć bramkarza GKS. Udało się to Eltonowi, który w 43 minucie, w sytuacji sam na sam, minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Druga część spotkania to znów nasza przewaga. Jednak tym razem długo nie potrafiliśmy udokumentować jej bramką. Udało się to dopiero w 67 minucie gdy Marcin Orłowski dobił obroniony własny strzał z rzutu karnego. Gol na 3:1 podziałał demobilizująco na nas i sytuacje zaczęli stwarzać miejscowi. Bardzo dobrze był jednak dysponowany nasz bramkarz Seweryn Derbisz. W końcówce mecz bardzo się otworzył. GKS postawił wszystko na jedną kartę, co zemściło się w ostatniej minucie meczu. Nasz kontratak udanie zakończył Marcin Orłowski,  strzelając swoją drugą bramkę w tym meczu. W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę,  w pozornie niegroźnej sytuacji , zobaczył Maciej Rudnicki. Brawa dla drużyny, gdyż nie był to tak Łatwy mecz jak mógłby wskazywać wynik końcowy.

25. kolejka 8 maja, godzina 17:00      Lechia Dzierżoniów – Orzeł Ząbkowice    0:2     Trójkolorowi po raz drugi w rundzie wiosennej przegrali na swoim stadionie. Po meczu w którym było wiele emocji, kończąc spotkanie w dziewiątkę, przegrywamy z Orłem 0:2. Lechia : Derbisz – Korzeniowski (63′ Sztuka), Chrapek, Łazarowicz, Knyrek – Zatwarnicki, Miazga, Chlipała (46′ Aldeir), Majewski (74′ Dawidziak)– Elton (46′ Rzepski), Orłowski. Orzeł : Gambara – Łużny, Wojtal, Maciejewski (67′ Szabat), Łaski, Radziszewski, Łaszczewski (62′ Malik), Kuriata (82′ Skubisz), Lechocki (78′ Pachowicz), Białas (57′ Moskal), Wargin.

26. kolejka 15 maja, godzina 17:00      LKS Bystrzyca Górna – Lechia Dzierżoniów    2:5    Trójkolorowi wygrywając w Bystrzycy Górnej 5:2 powrócili na fotel lidera rozgrywek . Bramki dające Lechii trzy punkty w tym spotkaniu zdobyli Marcin Orłowski, Patryk Chrapek, Mikołaj Łazarowicz, Aldeir Silva oraz Jakub Knyrek. Zwycięstwo tym bardziej cieszy, że wywalczone zostało bez trzech podstawowych zawodników. Z powodu kontuzji nie zagrał Elton, a za kartki nie wystąpili Zatwarnicki i Miazga. Jednak wydarzeniem 26 kolejki IV ligi dolnośląskiej był pojedynek w Strzegomiu, gdzie trzeci w tabeli AKS podejmował lidera z Bielawy. Gospodarze mogli objąć prowadzenie już w I połowie, ale Łukasz Malec najpierw obronił rzut karny, a następnie dwie dobitki z bliskiej odległości. Pod koniec meczu nie miał jednak wiele do powiedzenia przy strzałach Damiana Bogacza i Marcina Wasilewskiego. Strzegomianie wygrali 2:0 i zbliżyli się na dwa punkty do Bielawianki, a do lidera tracą tylko cztery oczka. Pamiętajmy, że AKS będzie jeszcze jednak pauzował.

27. kolejka 19 maja, godzina 17:00      Lechia Dzierżoniów – Orzeł Prusice     10:0    bramki dla naszego zespołu zdobyli: po dwie Jakub Chlipała, Maciek Rudnicki, Mateusz Zatwarnicki i Marcin Orłowski, a po jednym dołożyli Bartek Rzepski i Aldeir. Lechia Dzierżoniów – Derbisz – Korzeniowski (63′ Ziółkowski), Łazarowicz (46′ Knyrek), Chrapek, Sztuka – Zatwarnicki (61′ Majewski A), Rudnicki, Chlipała (61′ Aldeir), Dawidziak – Orłowski (63′ Kaczmarek), Rzepski

28. kolejka 22 maja, godzina 17:00      Pogoń Pieszyce – Lechia Dzierżoniów     1:6      Po dwóch bramkach Marcina Orłowskiego, jednej Patryka Chrapka, Mateusza Zatwarnickiego, Mateusza Miazgi i Dawida Dawidziaka wygrywamy w Pieszycach z Pogonią 6:1. Trójkolorowi bardzo dobrze weszli w mecz i już po 9 minutach prowadzili 2:0. Wynik w 5 minucie otworzył Marcin Orłowski, a cztery minuty później z rzutu karnego pewnym strzałem podwyższył Patryk Chrapek. Dwie szybko strzelone bramki ustawiły to spotkanie, które toczyło się pod pełną kontrolą naszego zespołu. Podopieczni Pawła Sibika grali bardzo spokojnie nie forsując tempa, ale mimo to stworzyli sobie kilka sytuacji wykorzystując jedną z nich. W 21 minucie fantastyczną indywidualną akcję przeprowadził Mateusz Zatwarnicki, będąc 23 metry od bramki gospodarzy przerzucił sobie piłkę nad obrońcą z Pieszyc, po czym uderzył ją z woleja po dalszym słupku obok bezradnego Kacpra Bolisęgi. Chwilę po przerwie ponownie na listę strzelców wpisał się Marcin Orłowski strzelając już swoją 26 bramkę w tym sezonie. W 66 minucie było już 5:0 za sprawą bardzo dobrego uderzenia głową Mateusza Miazgi. Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się to spotkanie, to jednak kibice zobaczyli jeszcze dwa trafienia. Najpierw najaktywniejszy w zespole gospodarzy Adrian Jasiński w 90 minucie strzelił honorowego gola dla Pogoni,a już w doliczonym czasie gry wynik na 6:1 ustalił Dawid Dawidziak strzelając swojego debiutanckiego gola w pierwszym zespole. Lechia wystąpiła w składzie: Spaleniak – Korzeniowski (57 Sztuka), Chrapek, Łazarowicz (70′ Kaczmarek), Knyrek – Zatwarnicki (64′ Ziółkowski), Chlipała (57′ Miazga), Aldeir (57′ Dawidziak), Majewski (64′ Rudnicki)– Orłowski, Rzepski

29. kolejka 29 maja, godzina 17:00       Lechia Dzierżoniów – AKS Strzegom     1:3      

30. kolejka 2 czerwca, godzina 18:00       Piast Żerniki – Lechia Dzierżoniów     0:2     Trójkolorowi bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie. Już w drugiej minucie po faulu na Mateuszu Miazdze sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Patryk Chrapek, jednak jego strzał wyczuł bramkarz gospodarzy i obronił uderzenie naszego obrońcy. W 19 minucie piłka wylądowała już w siatce gospodarzy. Bardzo dobrą akcję prawą stroną przeprowadził Mateusz Zatwarnicki, a jego doskonałe podanie wykończył Mateusz Miazga dając prowadzenie liderowi IV ligi. Było to setne trafienie naszego zespołu w tym sezonie. Z czasem do głosu jednak zaczęli dochodzić zawodnicy Piasta. W 44 minucie powinno być 1:1, ale strzał napastnika gospodarzy z pięciu metrów nie trafił w światło naszej bramki. Druga połowa rozpoczęła się ponownie od bardzo dobrej akcji gospodarzy, ale słaby strzał z bliskiej odległości napastnika gospodarzy obronił Spaleniak. Niewykorzystane sytuacje lubą się mścić i po paru minutach za sprawą Bartka Rzepskiego wyszliśmy na dwubramkowe prowadzenie. Od tego momentu goście uspokoili grę i kontrolowali przebieg poczynań na boisku. W tym momencie wiadome było , że nasi najgroźniejsi przeciwnicy w walce o awans stracili już punkty i trzy oczka wywalczone w Żernikach umocnią nas na pozycji lidera. Lechici konsekwentnie grając w obronie, od czasu do czasu przyspieszali grę i próbowali jeszcze podwyższyć prowadzenie. Trzeciej bramki jednak nie udało się już strzelić , pomimo kilku sytuacji. Jednak najważniejszy tego dnia był komplet trzech punktów, a to udało się wywalczyć na trudnym terenie w Żernikach. Lechia Dzierżoniów – Spaleniak – Korzeniowski, Łazarowicz, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki (80′ Majewski), Chlipała, Miazga (82′ Dawidziak), Rzepski (86′ Rudnicki) – Orłowski, Elton (84′ Kaczmarek)

31. kolejka 5 czerwca, godzina 17:00      Lechia Dzierżoniów – Unia Bardo      3:0 (wo)     goście zrezygnowali z wyjazdu na mecz

32. kolejka 12 czerwca, godzina 17:00       Moto-Jelcz Oława – Lechia Dzierżoniów      2:3     Rzutem na taśmę wywozimy trzy punkty z Oławy. W ostatniej akcji meczu, po faulu na Eltonie, rzut karny pewnie wykorzystał Patryk Chrapek i tym samym ustalił wynik spotkania na 3:2 (1:1). Było to 90 minut pełne emocji i walki. Więcej z gry miała nasza drużyna, która przez zdecydowaną większość meczu prowadziła grę i starała się kreować sytuację. Dwie bramki strzelił dziś Mateusz Zatwarnicki po mocnych uderzeniach zza pola karnego. Pierwszą już w 7 minucie, natomiast drugą po przerwie w 59 minucie ponownie wyprowadzając nas na prowadzenie. Gospodarze zdołali wyrównać w 43 minucie po szybko przeprowadzonej kontrze, gdy to Michał Gałaszewski nie dał szans Spaleniakowi. W drugiej połowie ponownie daliśmy się dogonić. Tym razem po bardzo kontrowersyjnie podyktowanym rzucie karnym po ręce Jakuba Knyrka gola zdobył Tomasz Watral. Ostatnie minuty to znów przewaga Lechii i próby przechylenia szali zwycięstwa na naszą korzyść, które dały efekt w ostatniej akcji meczu. Było to bardzo ważne zwycięstwo w drodze do wygrania naszej grupy. Brawo

33. kolejka 16 czerwca, godzina 17:00      Lechia Dzierżoniów – Orzeł Lubawka    1:6     Trójkolorowi bardzo kiepsko rozpoczęli to spotkanie i już w 8 minucie przegrywali 0:1. Stracona bramka podziałała motywująco na nasz zespół i po kolejnych 10 minutach gry było 1:1. Do remisu doprowadził strzałem głową Bartosz Rzepski. Na prowadzenie trójkolorowych wyprowadził w 32 minucie Elton, a dwie minuty później wynik poprawił ponownie Rzepski. Gdy w 47 minucie Marcin Orłowski zdobył czwarta bramkę dla Lechii, losy tego spotkania zostały rozstrzygnięte. Po tej bramce goście stracili jakąkolwiek chęć do gry, poza bramkarzem Jaroszewskim, który kilkakrotnie uchronił gości od utraty kolejnych bramek. Dwukrotnie jednak nie był w stanie skutecznie interweniować, a kolejne gole zdobyli zmiennicy – Dawid Dawidziak i Jakub Kaczmarek. Lechia Dzierżoniów – Spaleniak – Korzeniowski (74′ Ziółkowski), Łazarowicz, Chrapek, Knyrek – Zatwarnicki (46′ Majewski), Miazga (66′ Dawidziak), Chlipała (74′ Sztuka), Rzepski (66′ Rudnicki) – Elton (74′ Kaczmarek), Orłowski.

34. kolejka 19 czerwca, godzina 17:00       Nysa Kłodzko – Lechia Dzierżoniów     0:2   Trójkolorowi wykonali pierwszy krok w walce o awans do III ligi. Po bramkach Mateusza Zatwarnickiego i Patryka Chrapka z rzutu karnego wygrywamy w Kłodzku i zapewniamy sobie na kolejkę przed końcem rozgrywek pierwsze miejsce w grupie wschodniej , co uprawnia nas do gry w barażach. Za tydzień spotkanie z Mechanikiem Brzezina nie będzie już miało żadnego wpływu dla układu tabeli i spokojnie podopieczni Pawła Sibika będą mogli przygotowywać się do walki w meczu barażowym. Przeciwnikiem naszego zespołu będzie zwycięzca IV ligi grupy zachodniej – Karkonosze Jelenia Góra. Zapowiadają się mega emocje. O terminach tych spotkań poinformujemy niebawem.

35. kolejka  26 czerwca, godzina 17:00      Lechia Dzierżoniów – Mechanik Brzezina     2:1     Po bramkach debiutującego w pierwszym zespole Piotra Nawrota i Jakuba Kaczmarka pokonujemy Mechanika Brzezina na koniec rozgrywek 2:1. Dzisiejsze spotkanie nie miało już żadnego wpływu na końcową tabelę, ale pomimo dużych zmian w składzie, mając w perspektywie spotkania barażowe, zespół zaprezentował się bardzo pozytywnie. Na boisku zobaczyliśmy aż czterech debiutantów. Od pierwszej do ostatniej minuty zagrał dziewiętnastoletni Piotr Nawrot , który w pierwszym swoim seniorskim spotkaniu wpisał się dodatkowo na listę strzelców otwierając w 12 minucie wynik tego spotkania. Po zmianie stron na boisku pojawili się kolejni debiutanci. Za kapitana zespołu Patryka Chrapka pojawił się Jakub Kozłowski (rocznik 2003), a za Marka Korzeniowskiego Aleks Przewoźny (2004). Jakby tego było mało, w 60 minucie dołączył do nich jeszcze Szymon Kuprowski (2004) zmieniając Arka Majewskiego. Brawo drużyna.

36, kolejka MKP Wołów – Lechia Dzierżoniów    anulowano

37. kolejka Lechia Dzierżoniów – Polonia Trzebnica    anulowano

38. kolejka  Sokół Wielka Lipa – Lechia Dzierżoniów    anulowano

BARAŻE O AWANS DO III LIGI

I mecz 28 czerwca, godzina 18:00       Lechia Dzierżoniów – Karkonosze Jelenia Góra      2:2      Bramki:

II mecz 30 czerwca, godzina 18:00       Karkonosze Jelenia Góra – Lechia Dzierżoniów     2:2     Bramki: